Traktat św. Montforta c.d.


52. Tylko jeden raz położył Bóg nieprzyjaźń, ale nieprzyjaźń nieprzejednaną, która trwać będzie do końca świata i wzmagać się nieustannie: to nieprzyjaźń między Maryją, czcigodną Matką Bożą, a szatanem, między dziećmi i sługami Najświętszej Dziewicy a dziećmi i wspólnikami Lucyfera. Maryja, Najświętsza Matka Boża, jest największą nieprzyjaciółką, jaką Bóg przeciwstawił szatanowi. Już w raju ziemskim Bóg tchnął w Nią, choć wtedy istniała tylko w myśli Bożej, tyle nienawiści do tego przeklętego nieprzyjaciela Bożego, dał Jej tyle zręczności do ujawnienia złośliwości tego starodawnego węża, tyle siły do zwyciężenia, zdeptania i zmiażdżenia tego pysznego bezbożnika, że on nie tylko lęka się Jej więcej niż wszystkich aniołów i ludzi, ale poniekąd więcej niż samego Boga. Nie znaczy to, jakoby gniew, nienawiść i potęga u Boga nie były nieskończenie większe niż u Najświętszej Maryi Panny, gdyż doskonałości Maryi są przecież ograniczone. Raczej tłumaczy się to tym, że po pierwsze: szatan w swej pysze cierpi nieskończenie bardziej, iż zwycięża go i gromi nikła, pokorna służebnica Pańska, której pokora upokarza go bardziej niż potęga Boża; po drugie: Bóg dał Maryi tak wielką władzę nad szatanami, że – jak często sami zmuszeni byli wyznać ustami opętanych – więcej boją się jednego za jakąś duszą Jej westchnienia niż modlitw wszystkich świętych; więcej boją się jednej Jej groźby niż wszelkich innych mąk.
53. Co Lucyfer stracił przez pychę, Maryja odzyskała przez pokorę. Co Ewa zgubiła i zaprzepaściła przez nieposłuszeństwo, Maryja uratowała przez posłuszeństwo. Słuchając węża, Ewa zatraciła siebie wraz ze wszystkimi swymi dziećmi i wydała je w ręce szatana. Maryja przez swą doskonałą wierność Bogu ocaliła siebie i wszystkie swoje dzieci, i poświęciła je Majestatowi Bożemu.
54. Bóg wprowadził nie tylko nieprzyjaźń, lecz nieprzyjaźnie, bo nie tylko pomiędzy Maryją i szatanem, ale i pomiędzy potomstwem Najświętszej Dziewicy a potomstwem szatana. Znaczy to, że Bóg wprowadził nieprzyjaźń, odrazę i skrytą nienawiść między prawdziwymi dziećmi i sługami Najświętszej Dziewicy a dziećmi i niewolnikami szatana. Nie kochają się oni wzajemnie i żadnej nie ma między nimi wewnętrznej łączności. Dzieci Beliala, niewolnicy szatana, miłośnicy świata - bo to na jedno wychodzi - prześladowali dotąd i w przyszłości  bardziej niż kiedykolwiek prześladować będą wszystkich, co należą do Najświętszej Dziewicy, jak niegdyś Kain prześladował brata swego Abla, a Ezaw brata swego Jakuba. Wyobrażają oni odrzuconych i wybranych. Jednakże pokorna Maryja zawsze odnosić będzie nad pysznym szatanem zwycięstwa i tak świetne triumfy, że zetrze jego głowę, siedlisko pychy. Po wsze czasy Maryja odsłoni jego wężową złośliwość, odkryje piekielne jego zamysły, unicestwi jego diabelskie zamiary, a osłaniać będzie przed jego okrutnymi pazurami swe wierne sługi do końca wieków.
     Jednak władza Maryi nad wszystkimi diabłami zabłyśnie w czasach ostatecznych, kiedy to szatan czyhać będzie na Jej piętę, to znaczy: na wierne Jej dzieci i pokorne Jej sługi, które Ona do walki z nim wzbudzi. W oczach świata będą oni mali i biedni, poniżeni, prześladowani i uciskani, podobnie jak pięta w stosunku do reszty członków ciała. Lecz w zamian za to będą bogaci w łaski Boże, których im Maryja obficie udzieli; będą wielcy i możni przed Bogiem; w świętości zostaną wyniesieni ponad wszelkie stworzenie przez swą gorącą żarliwość, a Bóg tak potężnie podtrzymywać ich będzie swoją mocą, że wraz z Maryją głęboką swą pokorą miażdżyć będą głowę diabła i staną się sprawcami triumfu Jezusa Chrystusa.

Do medytacji:

"Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę,
pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej:
ono zmiażdży ci głowę,
a ty uszkodzisz mu piętę»." (Rdz. 3, 15)


Apostołowie Matki Bożej żyjąc Jej orędziami i idąc Jej drogą, nie mogą akceptować kompromisów ze złem, ponieważ droga ta jest zbudowana na nieprzyjaźni między tymi dwoma przeciwstawnymi rzeczywistościami – dobra i zła. Zadaniem Apostołów jest walka z szatanem, grzechem, błędem i niewiernością.
Pięta z języka hebrajskiego oznacza imię Jakub. I tak możemy odnieść do tego proroczego fragmentu Pisma objawienia w Medziugorju gdyż według słów Maryi są to ostatnie objawienia na ziemi i mają one miejsce w parafii św. Jakuba. To właśnie na naszych oczach realizują się słowa Apokalipsy (Ap. 12. 1-18) przepowiedziane w na początku Biblii w Księdze Rodzaju.

Orędzia na dziś:

25.05.1987 r. Miarija – Medziugorje

„Drogie dzieci! Wzywam każdego z was, abyście zaczęli żyć w miłości Bożej. Drogie dzieci, jesteście zdolni do popełniania grzechu i do oddania się bez zastanowienia w ręce szatana. Wzywam was, by każdy z was świadomie zdecydował się na Boga i przeciw szatanowi. Jestem waszą Matką, dlatego pragnę was poprowadzić do pełnej świętości. Pragnę, by każdy z was był szczęśliwy tutaj na ziemi i by każdy z was był ze mną w Niebie. To jest, drogie dzieci, cel mego przyjścia tutaj i moje pragnienie. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie!”

25.06.1991 r.  Miarija – Medziugorje

„Drogie dzieci! Dziś w wielkim dniu, który mi podarowaliście, pragnę was wszystkich pobłogosławić i powiedzieć: to są dni łaski, dopóki jestem z wami. Pragnę was nauczyć i pomóc, abyście poszli drogą świętości. Wielu jest ludzi, którzy nie chcą pojąć mojego orędzia i przyjąć z powagą tego, co mówię, ale dlatego wzywam was i proszę, abyście swoim życiem, w codzienności, dawali świadectwo o mojej obecności. Jeśli modlicie się, Bóg wam pomoże odkryć prawdziwy powód mego przyjścia. Dlatego, dzieci, módlcie się i czytajcie Pismo Święte, abyście przez Pismo Święte odkryli orędzie dla was poprzez moje przyjścia. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie!”